Nov 28, 2011

London

It's been a lovely trip. I guess this city will never bore me. It's so different. I love its fast pace and the streets that smell of perfume. I love the kind bus drivers, paper coffee cups, colourful Notting Hill houses, private, hidden gardens in the middle of the city, the sound of an oncoming underground train, christmas decorations in Oxford Street and British men wearing tweed jackets and polished shoes. I love it all. 

Gosiu, thank you again for being such a great companion, Aga, thanks for being such a great host and babe, thank you so much for texting me so often...I'm not leaving you again, three days is way too much. 





oldest sequoia


a text is much faster








Charlie's Angels


Covent Garden

Whittard of Chelsea




Notting Hill




Souvenirs


best cookies in the whole wide world



Kate is everywhere

Praline mocha




Breakfast

5 comments:

  1. ojojoj, aż zatęskniłam za Londynem :) na kawusię(oprócz starbucksa oczywiście;)) i dobre słodkości polecam Spitalfields Market:) bardzo fajna i okolica i sklepy oczywiście:)
    a tak to wiadomo, Londyn wymiata:D

    ReplyDelete
  2. Ooo, nie znałam ale już obczaiłam w necie:D fajne, więc koniecznie przy nastepnej okazji.

    ReplyDelete
  3. hej, pisałam do Ciebie maila na Twój adres mailowy ale mi zwróciło. Twój blog sprawił wielką niespodziankę w moim życiu i pomógł mi w kilku sprawach. Dziękuję.

    ReplyDelete
  4. Karlyno,
    Cudownie to słyszeć, nawet nie masz pojęcia. Aż nie wiem co napisać :D
    Nie wiem co z tym mailem, w razie czego mam jeszcze moniq@o2.pl
    Pozdrawiam cieplutko.
    Miłęgo dnia!!!

    ReplyDelete
  5. jeeej zazdroszcze wycieczki do Londyynuu :)) Widze że dobrze się bawiłyście:) dziekuje za komentarz pod meblami :))

    ReplyDelete